17 sty 2016

Joanna- Naturia Color (farba do włosów)


Witaski

Dzisiaj na szybko, do tego wybaczcie jakość zdjęć, ale robione tel.
Pogoda dzisiaj piękna, ale zimno, od samego rana jestem na nogach, już byłam w mieście, zaraz trochę muszę ogarnąć dom, no standardowa niedziela dla mnie, a też leniwa.

Może dzisiaj zacznę się uczyć na egzamin w szkole, który mam za tydzień? heh.

Dodaję wam dzisiaj małą leniwą stylówkę, jak widzicie nawet makijażu nie mam, a do tego dodam wam odczucia po użyciu farby do włosów.


Opis producenta:
Marzysz, aby zachować najpiękniejsze kolory natury we włosach? Wystarczy sięgnąć po jeden z 24 odcieni farb do włosów Naturia Color, które nadają włosom piękne, głębokie kolory i doskonale kryją siwiznę, pozostawiając na włosach długotrwały efekt. Receptura farb zawiera naturalne składniki roślinne: proteiny mleczne i ekstrakt z brzoskwini. Proteiny mleczne chronią i odżywiają włókna włosów. Brzoskwinia to bogate źródło witamin i soli mineralnych, działa na włosy odświeżająco i tonizująco. Po zabiegu farbowania włosy są miękkie i sprężyste. Mają głęboki kolor, piękny połysk i zdrowy wygląd. Dzięki wysokiej Jakości recepturom Naturia Color jest jedną z najchętniej kupowanych farb na polskim rynku. Przekonaj się sama dlaczego!


Moja opinia:
 Kusiło i kusiło, by ufarbować końce, no ale jakoś nie mialam odwagi. Kilka dni temu byłam w Hebe i mówię a zobaczę farby i tak do koszyka trafiła ta oto farba w cenie coś ok 6 zł.
Na moje włosy wyszły dwa opakowania, trzymałam 40 minut, co do farby śmierdzi, jak to farba.
Gdy zmyłam włosy stały się sianowate, minusem jej jest to iż nie ma odżywki, wiec nałożyłam oliwkę z odżywka, potrzymałam i spłukałam, niestety farba wysusza, ale to jak ich większość, lecz kolor bardzo mi się spodobał, wygląda bardzo naturalnie, a właśnie chodzilo mi o taki efekt,
Włosy mam zniszczone i tak więc tutaj nie będę się dalej wypowiadać, czeka mnie wizyta u fryzjera, ale farba bardzo milo i tak mnie zaskoczyła.

                              Kiedyś (zdjęcie ma ok 2 mieś)                              Obecnie

 + Cena,
+ Krycie,
+ Wydajna,
+ Nie podrażnia,
+ Kolor prawie jak na opakowaniu,
-/+ Zapach (nie jest taki straszny, bywają gorsze),
 - Wysuszyło trochę włosy,
- Brak odżywki. 


 A na koniec postanowiłam, dodam stylówkę na szybko. 




Dresy- NN, Bluzka- Cropp, Okulary- H&M, Buty- Biedronka.


Wracając do farby, powiem szczerze, pewnie ją kiedyś jeszcze kupię, bo efekt za tą cene jest bardzo fajny, a te 6 zł za jedną to nie jest aż tak dużo.

6 komentarzy:

  1. Oj ale chociaż dla chwili czasami warto później znowu sie ufarbuje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super stylizacja na luzie :)
    Klikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś malowałam Joanną :) Lecz przerzuciłam się na Loreal nie niszczy tak włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jestem wierna farbom L`Oreala, ale u Ciebie efekt faktycznie jest fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Stosuję te farby do włosów już od bardzo, bardzo dawna i są świetne i co najważniejsze bardzo tanie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze jak mieszkałam w Polsce to farbowałam włosy tylko farbami tej marki. Teraz wracam do naturalnego koloru :)

    OdpowiedzUsuń